Góra Żar
Góra Żar to jedno z popularniejszych miejsc do latania w Beskidach, a z racji lokalizacji, spędzam tam mnóstwo czasu. Ostatnio na grupie dyskusyjnej pojawiły się pytania na temat tej ciekawej góry, dlatego postanowiłem opisać to miejsce i w miarę możliwości przybliżyć je odwiedzającym Beskid Mały.
Dojazd na Górę Żar prowadzi przez Międzybrodzie Żywieckie. Na terenie tej miejscowości znajduje się dolna stacja kolejki wywożącej turystów na szczyt. Równolegle do kolejki na górę prowadzi droga asfaltowa, jednak korzystanie z niej, bez ważnego pozwolenia na wjazd, grozi mandatem. Zdarza się, że policja sprawdza dokumenty tuż pod szczytem. Wjazd własnym samochodem jest dozwolony tylko w przypadku gdy kolejka jest nieczynna.
Wyświetl większą mapę
Na szczycie góry znajdziemy restauracje, znaną z kosmicznych i oderwanych od rzeczywistości cen, budki z lodami oraz toalety (płatne w budynku kolejki oraz darmowe za budynkiem przy maszcie). Najważniejszym punktem są jednak trzy startowiska górne (kierunki N, W, S) oraz jedno dolne, na kierunek południowy.
Startowisko N:
Szeroka łąka o łagodnym nachyleniu. Z uwagi na tor (rodzaj kolejki górskiej) po lewej stronie warto rozkładać się na środku z dala od ogrodzenia. Z prawej strony łąka ograniczona jest ogrodzeniem zbiornika i przynależnej zabudowy.
Start jest bezproblemowy, a raczej komfortowy. Drzewa na końcu mogą budzić niepokój, ale przy poprawnym starcie i biegu przelecisz nad nimi wysoko. W razie kłopotów jest wystarczająco dużo czasu na przerwanie startu. Zdarzały się przypadki, że problem pojawił się chwilę po starcie, wtedy można awaryjnie lądować na wale zbiornika, choć oczywiście sytuację tą należy traktować jako mocno awaryjną i wyjątkową (obiekt jest chroniony).
Przy północnym wietrze, często załapiesz się na żagiel na zboczu. W zależności od odchyłki pewne partie zbocza będą działały lepiej lub gorzej. Standardem jest kociołek (K) po lewej stronie od startu oraz buczki (B) na wschodzie. Często podbija również na wprost.
W przypadku startu na północ lądowiskiem jest łąka w Kozubniku. Podejście do lądowania jest komfortowe, ale bywa tam turbulentnie.
Należy zwrócić uwagę na rowy melioracyjne którymi usiany jest teren. Przy nieprzemyślanym podejściu można przywalić!
Transport 4x4 na szczyt organizowany jest przez Pana Adama.
Startowisko W:
Start zdecydowanie mniej komfortowy niż opcja północna. Drzewa są blisko i trzeba bardzo uważać. Nie wiem jakiego masz glajta, ale najlepiej decyzje o starcie konsultować z lokalnymi pilotami. Trzeba biegać, aby tuż po oderwaniu się od ziemi mieć odpowiednią prędkość. Przy odchyłce północnej i wietrze znad buli niebezpiecznie. Moment do startu należy wyczekać, śledząc wstążkę na garbie.
Lądowisko pod wyciągiem (szczegóły w dalszej części)
Startowisko S:
Start na Południe, z samej góry możliwy przy słabym wietrze. Należy uważać na ogrodzenie toru kolejki po lewej stronie oraz na latarnie po prawej. Jeśli latasz na wolniejszym glajcie istnieje prawdopodobieństwo, że przydusi Cie po drodze i wylądujesz przed "półką". Dodatkowo, w termiczny dzień start na południe z samej góry i przelot "przecinką" może być niebezpieczny. Kominy z wygrzanego zachodniego stoku zawijają za drzewami powodując w najepszym przypadku duszenie. Podobnie jest w przypadku, gdy kierunek wiatru nie jest ustabilizowany i błąka się pomiędzy S a W.
Wtedy ponownie należy rozważyć start z półki. Znajduje się ona na stoku narciarskim, mniej więcej w połowie wysokości góry i jest traktowana jako drugie (łatwiejsze) startowisko na kierunek południowy. Start jest bezpieczniejszy (przy czystym i często zbyt mocnym południu do startów ze szczytu).
Zagrożeniem (przy bardzo pechowym starcie i mocno przewianym glajcie) są linie wysokiego napięcia na zielonych słupach (koniecznie wypatrz je przed wyjazdem na górę).
Zawsze, przynajmniej na początku, pytaj lokalnych pilotów o radę. W najgorszym razie - spacer na dół.
Żar jest miejscem obleganym zarówno przez turystów jak i glajciarzy. Gdy jest tłoczno, do startu przygotowujemy się na nieaktywnym startowisku.
Lądowisko po południowej stronie dotyczy głównie startów na S i W.
W przypadku wiatru z zachodu staramy się lądować podchodząc od wschodu (tj. wzdłuż budynku GSS Żar), wcześniej wytracając wysokość nad zabudowaniami/lasem. Przy silniejszym wietrze należy uważać na rotory znad drzew, a samo podejście dobrze rozplanować, tak, aby nie lądować ludziom w domach i ogrodach. Można ewentualnie lądować tuż nad hangarem ale nie wolno wlatywać na teren lotniska, którego granice wyznaczają białe tabliczki.
Przy startach na południe, lądowanie w moim odczuciu jest trudniejsze, a już na pewno zajmuje więcej czasu. Wysokość wytracamy esując praktycznie do samej ziemi. Trudność może sprawić zmieszczenie się na "naszej" łące. Niebezpieczne są wszystkie okoliczne drzewa i krzaki, a po zimie pozostałości małego wyciągu narciarskiego.
Propozycja podejścia do lądowania na lądowisko południowe przy wietrze zachodnim i południowym
Przy termicznych dniach, lądowisko to może również służyć startującym z północy, ale trzeba zadbać o wysokość przy przeskoku na południową/zachodnią stronę. "Oblot" warto konsultować z lokalnymi pilotami, biorąc pod uwagę skrzydło i swoje doświadczenie.
Lecąc zachodnią stroną należy uwzględnić wysokość na dolot, gdyż w szczególnie pechowej konfiguracji lub po prostu po zamarudzeniu, braknie Ci wysokości. W takim wypadku pozostaje awaryjne lądowisko tzw. "lotniskowiec" (czerwony okrąg na zdjęciu poniżej). Jest to parking trawiasto-szutrowy przy samym jeziorze, bywa zapełniony samochodami i nie należy go w żadnym wypadku traktować jako oficjalne miejsce do lądowania.
Widok na południowy zachód. Strefa esowania szybowców (rysunek poglądowy), "lotniskowiec".
S - startowisko z półki, L - lądowisko.
Szybowce:
Teren GSS Żar to przede wszystkim lotnisko aeroklubowe i duża ilość szybowników i modelarzy. Przeważnie nie przeszkadzamy sobie nawzajem ale warto zorientować się w lokalnej sytuacji, ewentualnych imprezach/piknikach lotniczych oraz związanymi z nimi ograniczeniami przestrzeni. Dodatkowo na przedłużeniu pasa w kierunku zachodnim, po drugiej stronie jeziora Międzybrodzkiego, jest strefa wytracania wysokości i podejścia do lądowania. Żaden glajciarz nie powinien się tam znaleźć, jest to strefa dla nas zakazana.
Dojazd na Górę Żar prowadzi przez Międzybrodzie Żywieckie. Na terenie tej miejscowości znajduje się dolna stacja kolejki wywożącej turystów na szczyt. Równolegle do kolejki na górę prowadzi droga asfaltowa, jednak korzystanie z niej, bez ważnego pozwolenia na wjazd, grozi mandatem. Zdarza się, że policja sprawdza dokumenty tuż pod szczytem. Wjazd własnym samochodem jest dozwolony tylko w przypadku gdy kolejka jest nieczynna.
Na szczycie góry znajdziemy restauracje, znaną z kosmicznych i oderwanych od rzeczywistości cen, budki z lodami oraz toalety (płatne w budynku kolejki oraz darmowe za budynkiem przy maszcie). Najważniejszym punktem są jednak trzy startowiska górne (kierunki N, W, S) oraz jedno dolne, na kierunek południowy.
Startowisko N:
Szeroka łąka o łagodnym nachyleniu. Z uwagi na tor (rodzaj kolejki górskiej) po lewej stronie warto rozkładać się na środku z dala od ogrodzenia. Z prawej strony łąka ograniczona jest ogrodzeniem zbiornika i przynależnej zabudowy.
Start jest bezproblemowy, a raczej komfortowy. Drzewa na końcu mogą budzić niepokój, ale przy poprawnym starcie i biegu przelecisz nad nimi wysoko. W razie kłopotów jest wystarczająco dużo czasu na przerwanie startu. Zdarzały się przypadki, że problem pojawił się chwilę po starcie, wtedy można awaryjnie lądować na wale zbiornika, choć oczywiście sytuację tą należy traktować jako mocno awaryjną i wyjątkową (obiekt jest chroniony).
Przy północnym wietrze, często załapiesz się na żagiel na zboczu. W zależności od odchyłki pewne partie zbocza będą działały lepiej lub gorzej. Standardem jest kociołek (K) po lewej stronie od startu oraz buczki (B) na wschodzie. Często podbija również na wprost.
W przypadku startu na północ lądowiskiem jest łąka w Kozubniku. Podejście do lądowania jest komfortowe, ale bywa tam turbulentnie.
Należy zwrócić uwagę na rowy melioracyjne którymi usiany jest teren. Przy nieprzemyślanym podejściu można przywalić!
Transport 4x4 na szczyt organizowany jest przez Pana Adama.
Startowisko W:
Start zdecydowanie mniej komfortowy niż opcja północna. Drzewa są blisko i trzeba bardzo uważać. Nie wiem jakiego masz glajta, ale najlepiej decyzje o starcie konsultować z lokalnymi pilotami. Trzeba biegać, aby tuż po oderwaniu się od ziemi mieć odpowiednią prędkość. Przy odchyłce północnej i wietrze znad buli niebezpiecznie. Moment do startu należy wyczekać, śledząc wstążkę na garbie.
Lądowisko pod wyciągiem (szczegóły w dalszej części)
Startowisko S:
Start na Południe, z samej góry możliwy przy słabym wietrze. Należy uważać na ogrodzenie toru kolejki po lewej stronie oraz na latarnie po prawej. Jeśli latasz na wolniejszym glajcie istnieje prawdopodobieństwo, że przydusi Cie po drodze i wylądujesz przed "półką". Dodatkowo, w termiczny dzień start na południe z samej góry i przelot "przecinką" może być niebezpieczny. Kominy z wygrzanego zachodniego stoku zawijają za drzewami powodując w najepszym przypadku duszenie. Podobnie jest w przypadku, gdy kierunek wiatru nie jest ustabilizowany i błąka się pomiędzy S a W.
Wtedy ponownie należy rozważyć start z półki. Znajduje się ona na stoku narciarskim, mniej więcej w połowie wysokości góry i jest traktowana jako drugie (łatwiejsze) startowisko na kierunek południowy. Start jest bezpieczniejszy (przy czystym i często zbyt mocnym południu do startów ze szczytu).
Zagrożeniem (przy bardzo pechowym starcie i mocno przewianym glajcie) są linie wysokiego napięcia na zielonych słupach (koniecznie wypatrz je przed wyjazdem na górę).
Zawsze, przynajmniej na początku, pytaj lokalnych pilotów o radę. W najgorszym razie - spacer na dół.
Żar jest miejscem obleganym zarówno przez turystów jak i glajciarzy. Gdy jest tłoczno, do startu przygotowujemy się na nieaktywnym startowisku.
Lądowisko po południowej stronie dotyczy głównie startów na S i W.
W przypadku wiatru z zachodu staramy się lądować podchodząc od wschodu (tj. wzdłuż budynku GSS Żar), wcześniej wytracając wysokość nad zabudowaniami/lasem. Przy silniejszym wietrze należy uważać na rotory znad drzew, a samo podejście dobrze rozplanować, tak, aby nie lądować ludziom w domach i ogrodach. Można ewentualnie lądować tuż nad hangarem ale nie wolno wlatywać na teren lotniska, którego granice wyznaczają białe tabliczki.
Przy startach na południe, lądowanie w moim odczuciu jest trudniejsze, a już na pewno zajmuje więcej czasu. Wysokość wytracamy esując praktycznie do samej ziemi. Trudność może sprawić zmieszczenie się na "naszej" łące. Niebezpieczne są wszystkie okoliczne drzewa i krzaki, a po zimie pozostałości małego wyciągu narciarskiego.
Propozycja podejścia do lądowania na lądowisko południowe przy wietrze zachodnim i południowym
Przy termicznych dniach, lądowisko to może również służyć startującym z północy, ale trzeba zadbać o wysokość przy przeskoku na południową/zachodnią stronę. "Oblot" warto konsultować z lokalnymi pilotami, biorąc pod uwagę skrzydło i swoje doświadczenie.
Lecąc zachodnią stroną należy uwzględnić wysokość na dolot, gdyż w szczególnie pechowej konfiguracji lub po prostu po zamarudzeniu, braknie Ci wysokości. W takim wypadku pozostaje awaryjne lądowisko tzw. "lotniskowiec" (czerwony okrąg na zdjęciu poniżej). Jest to parking trawiasto-szutrowy przy samym jeziorze, bywa zapełniony samochodami i nie należy go w żadnym wypadku traktować jako oficjalne miejsce do lądowania.
Widok na południowy zachód. Strefa esowania szybowców (rysunek poglądowy), "lotniskowiec".
S - startowisko z półki, L - lądowisko.
Szybowce:
Teren GSS Żar to przede wszystkim lotnisko aeroklubowe i duża ilość szybowników i modelarzy. Przeważnie nie przeszkadzamy sobie nawzajem ale warto zorientować się w lokalnej sytuacji, ewentualnych imprezach/piknikach lotniczych oraz związanymi z nimi ograniczeniami przestrzeni. Dodatkowo na przedłużeniu pasa w kierunku zachodnim, po drugiej stronie jeziora Międzybrodzkiego, jest strefa wytracania wysokości i podejścia do lądowania. Żaden glajciarz nie powinien się tam znaleźć, jest to strefa dla nas zakazana.